20 Cze 2010, Nie 23:06, PID: 211225
Cytat:Może masz rację, ale jak podchodzi do mnie jakiś chłopak (który chyba źle ocenił mój wiek tak nawiasem mówiąc) i zaczyna głupią gadkę, że chyba mnie zna, to nie wiem, co mam zrobić. Nie umiem udawać takiej głupiutkiej śmieszki... Chcę po prostu, żeby się odczepił i nie obchodzi mnie, co on o mnie pomyśli, bo mi nie odpowiada taka konwersacja.Nawet w takim wypadku możesz być miła. Np. popatrz mu w oczy, uśmiechnij się i powiedz: "Widzę, że się starasz, ale nie mam w tej chwili ochoty na rozmowę." Jeżeli on dalej mówi swoje, to Ty odpowiadasz: "Bardzo bym cię prosiła, żebyś jednak dał mi spokój, bo ta sytuacja jest dla mnie niezręczna." I przewracasz oczkami, robisz kwaśną minę, żeby pokazać, jak bardzo "cierpisz" z jego powodu . Na większość ludzi wystarczą dwie takie odpowiedzi.
Jest tysiąc sposobów, żeby spławić chłopaka. Nie ograniczaj się po prostu do bycia niemiłą.
Co będzie, jeśli aktualnie spławiasz chłopaka Twojego życia? Jeżeli on się obrazi i już drugi raz nie podejdzie?
Wiem, że łatwiej być zołzą, ale postaraj się czasem być księżniczką.
Cytat:Ponadto: ZERO okazji do spotkania się z jakimkolwiek chłopakiem. Jedyni to tacy mijani na ulicy, ale przecież wiadomo, że nawet na nich nie patrzę.No to zacznij . To może być początkowo trudne, bo będziesz musiała się kontaktować z ludźmi. Wiem, co to znaczy dla człowieka z fobią.
Kiedy jednak się już przełamiesz, to zacznij patrzeć w oczy chłopakom mijanym na ulicy, uśmiechać się do nich i puszczać oczka. Zaczną się wtedy do Ciebie zlatywać jak misie do miodu, a Ty ich wszystkich po kolei z uśmiechem spławiaj .
Cytat:A w dodatku nie umiem się uśmiechać. Jeśli próbuję, to wychodzi dziwacznie, nieforemnie, nienaturalnie i w ogóle żałośnie.Masz nad czym pracować.