10 Lut 2008, Nie 16:11, PID: 12149
No ja też pewnie mógłbym napisać książkę. Ale nie lubię pisać i czytać. I książek tez nie lubię.
-
Wiesz, nie twierdzę, że tak było z Twoją dziewczyną, ale niektórzy mają większą łatwość w wyrażaniu uczuć. Często z tego powodu, że wcale tych uczuć nie odczuwają. Dla nich to tylko słowa, które wypada powiedzieć, żeby na przykład coś otrzymać w zamian.
A z tym seksem. Tak, teraz jest duża presja na to. Kto się nie bzykał, to właściwie nie jest człowiekiem. Jest to oczywiście głupie i powierzchowne spojrzenie na sprawę. Ja twierdzę co innego. Bzykanie należy do świata pierwotnego, bardziej zwierzęcego. Czyli jeśli ktoś się bzykał, to na pewno jest zwierzęciem. Żeby być człowiekiem, to muszą tu zaistnieć kolejne warstwy. Uczucia, bliskość, zrozumienie, a mówiąc językiem technicznym, musi być nawiązane połączenie na wszystkich warstwach. Te warstwy to umysł, dusza i ciało. A nie tylko ciało. No, generalnie chodzi o jakość po prostu. Mamy straszliwy zanik jakości w dzisiejszym świecie. We wszystkim. Ważne, żeby było szybko, tanio i bez wysiłku.
Uważam, że po odpowiednim rozbudzeniu, większą stymulację można uzyskać z całowania w policzek, niż z orgii z całym stadem pingwinów na przykład.
-
PS. Acha, i jeszcze z tymi zwierzętami. Bo ktoś mógłby wysnuć wniosek, że ja uważam, że zwierzęta to coś gorszego. Nie, chodzi tylko o słownictwo. Może przedstawię to na takim przykładzie.
Wszyscy jesteśmy zwierzętami. Jest tylko taka różnica.
Ludzik - jest zwierzęciem i człowiekiem.
Piesek - jest zwierzęciem i psem.
Tygrysek - jest zwierzęciem i tygrysem.
Itd.
A komp na przykład, to hardware i software, czyli sprzęt i oprogramowanie. Ale, żeby coś można na nim zrobić musi być jeszcze operator. Sam z siebie niczego nie zrobi.
-
Wiesz, nie twierdzę, że tak było z Twoją dziewczyną, ale niektórzy mają większą łatwość w wyrażaniu uczuć. Często z tego powodu, że wcale tych uczuć nie odczuwają. Dla nich to tylko słowa, które wypada powiedzieć, żeby na przykład coś otrzymać w zamian.
A z tym seksem. Tak, teraz jest duża presja na to. Kto się nie bzykał, to właściwie nie jest człowiekiem. Jest to oczywiście głupie i powierzchowne spojrzenie na sprawę. Ja twierdzę co innego. Bzykanie należy do świata pierwotnego, bardziej zwierzęcego. Czyli jeśli ktoś się bzykał, to na pewno jest zwierzęciem. Żeby być człowiekiem, to muszą tu zaistnieć kolejne warstwy. Uczucia, bliskość, zrozumienie, a mówiąc językiem technicznym, musi być nawiązane połączenie na wszystkich warstwach. Te warstwy to umysł, dusza i ciało. A nie tylko ciało. No, generalnie chodzi o jakość po prostu. Mamy straszliwy zanik jakości w dzisiejszym świecie. We wszystkim. Ważne, żeby było szybko, tanio i bez wysiłku.
Uważam, że po odpowiednim rozbudzeniu, większą stymulację można uzyskać z całowania w policzek, niż z orgii z całym stadem pingwinów na przykład.
-
Żałosny86 napisał(a):Smoklej, jestem z Elbląga. Pozdrawiam Gdańsk!Pozdrawiam Ciebie i cały Elbląg . Mam tam rodzinę. Nie będę Cię wypytywał o szczegóły, bo się jeszcze okaże, że jesteś moim kuzynem . Ale by były jaja co . Tak jak w takim powiedzeniu: "Nie trzeba być daleko, żeby być daleko".
PS. Acha, i jeszcze z tymi zwierzętami. Bo ktoś mógłby wysnuć wniosek, że ja uważam, że zwierzęta to coś gorszego. Nie, chodzi tylko o słownictwo. Może przedstawię to na takim przykładzie.
Wszyscy jesteśmy zwierzętami. Jest tylko taka różnica.
Ludzik - jest zwierzęciem i człowiekiem.
Piesek - jest zwierzęciem i psem.
Tygrysek - jest zwierzęciem i tygrysem.
Itd.
A komp na przykład, to hardware i software, czyli sprzęt i oprogramowanie. Ale, żeby coś można na nim zrobić musi być jeszcze operator. Sam z siebie niczego nie zrobi.