02 Sty 2009, Pią 0:36, PID: 106582
W ten sposob na pewno nie, ale gdybyś my załóżmy siedzieli w domu, ja bym Cię wyciągał do pubu, albo na impreze do znajomych, a Ty byś mi powiedziała że nie masz ochoty, czasem masz wahania nastroju i nie masz ochoty nigdzie wychodzić, to po pierwsze wykazałbym zrozumienie...
Po drugie "odwdzięczyłbym" sie taką samą szczerością i też pewnie wyznał coś podobnego. Nie ma ludzi idealnych. Nie widzę sensu wszsytkiego ukrywać. Kiedyś probowałem "grać" kogoś kim nie byłem i zawsze, prędzej czy później źle się to kończyło. Teraz żałuję że tylko czasem wykazywałem odrobinę szczerości...
Wolalbym żeby coś się skończyło, lub nawet nie zaczęło przez prawdę niż przez klamstwo ktore prędzej czy poźniej i tak wyjdzie Teraz staram sie być szczery, oczywiście nie do przesady i nie wszystko od razu, bo mogłbym kogoś przestraszyć. Ale myślę że taka stopniowa szczerość i otwartość będzie lepsza niż drobne kłamstewka ktorymi wcześniej żyłem
Po drugie "odwdzięczyłbym" sie taką samą szczerością i też pewnie wyznał coś podobnego. Nie ma ludzi idealnych. Nie widzę sensu wszsytkiego ukrywać. Kiedyś probowałem "grać" kogoś kim nie byłem i zawsze, prędzej czy później źle się to kończyło. Teraz żałuję że tylko czasem wykazywałem odrobinę szczerości...
Wolalbym żeby coś się skończyło, lub nawet nie zaczęło przez prawdę niż przez klamstwo ktore prędzej czy poźniej i tak wyjdzie Teraz staram sie być szczery, oczywiście nie do przesady i nie wszystko od razu, bo mogłbym kogoś przestraszyć. Ale myślę że taka stopniowa szczerość i otwartość będzie lepsza niż drobne kłamstewka ktorymi wcześniej żyłem