01 Sty 2009, Czw 19:59, PID: 106470
kate napisał(a):rumbajło napisał(a):nie rozumeim zabardzo Twojej wypowiedzi- mozesz jasniej?kate napisał(a):przewaznie jak sie spotykam to na zasadzie cos sie moze kroic
Jakie to łatwe dla kobiet. Wystarczy dać do zrozumienia. Jak się nie odzywasz, to masz jeszcze większe szanse.
Ja adwokatem kolegi nie jestem, ale chyba chodziło mu o to że kobietom jest "troszeczkę" łatwiej zawierać przyjaźnie czy też tworzyć związki. Bo inicjatywa rozpoczęcia znajomości czy dalszego jej kontynuowania leży w naszym kręgu kulturowym ZAZWYCZAJ po stronie faceta. Tak więc to facet musi wykonać ten pierwszy najtrudniejszy krok, a potem kolejne, przy czym to jednak kobieta o wszystkim decyduje
Tak więc w przypadkach fobii społecznej płci pięknej jest "troszkę" łatwiej tworzyć związki. Gdyż nieśmiała kobieta może zostać poderwana, a nieśmiały fobik musi poderwać, co jest już trosze trudniejsze Do tego jak jeszcze dojdzie kilka niepowodzeń z rzędu to już lęk przed kolejnymi próbami murowany Ale być może generalizuję...
Nie chce broń Boże stwierdzić, że kobiety mają łatwiej i nie powinny mieć problemów. Bo na pewno mają, fobia społeczna to bardzo złożona przypadłość. Ale niewątpliwie facetowi jest "troszeczkę" trudniej