27 Kwi 2016, Śro 16:02, PID: 535638
seeker88 napisał(a):Historia psychiatrii to historia kłamstw, przemilczeń i świetnej machiny marketingowej.
Co kiedyś było nieśmiałością, mniej lub bardziej akceptowalną cechą charakteru która można przezwyciężyć, stało się chorobą na którą psychiatria ma magiczne lekarstwo i w efekcie ludzie, którzy mieli szanse ją przezwyciężyć, stawali się po wpadnięciu w pułapkę psychiatrii pacjentami na życie.
Może i historia psychiatrii, to historia kłamstw, ale zauważ, że niektórzy potrzebuję leków, by normalnie lub w miarę normalnie funkcjonować, więc dla nich to jak zbawienie.
Poza tym jest duża różnica między nieśmiałością, a fobią społeczną, także nie zgadzam się z Twoją teorią.
Co do tego,że fobię nabywamy genetycznie, to nieprawda. Genetycznie może i jesteśmy bardziej podatni do tego, by takim fobikiem się stać, gdyż to wiąże się z nadwrażliwością czy neurotyzmem, więc jeżeli mieliśmy s+ dzieciństwo i nieśmiałe, zamknięte usposobienie, no to fobia społeczna gotowa. Wydaje mi się, że nieśmiałość na podatnym gruncie rozwija się właśnie w fobię społeczną.