13 Cze 2011, Pon 11:41, PID: 257827
Wczoraj rozmawiałem sobie na gg z pewną dziewczyną. Oczywiście to nie tak dobre ćwiczenie, jak rozmowa na żywo, ale nie mogłem chwilowo rozmawiać inaczej. Zresztą w tej rozmowie przez gg ujawnił ten sam problem, co na żywo. Otóż dziewczyna szybko stwierdziła, że rozmowa ze mną jest dziwna, a nawet że się mnie boi, ponieważ nie rozmawiam normalnie, tylko mówię książkowymi myślami. Nie rozumiałem, o co jej chodzi, więc dopytałem, co dokładnie ma na myśli. A ona przytoczyła jakieś tam powiedzonko arabskie, które ja wcześniej wrzuciłem do rozmowy jako żart. Nie rozumiałem, dlaczego nazwała to książkową myślą, bo ja tego nie znałem z żadnej książki, tylko z ustnego opowiadania, ale postanowiłem w dalszej rozmowie nie mówić nic ciekawego o innych krajach, zwyczajach, w ogóle tylko opowiadać o jakichś banalnych sprawach, np. jak się spóźniłem na autobus. I wtedy taka rozmowa się dziewczynie podobała.