23 Maj 2012, Śro 18:07, PID: 302841
No nie do końca to samo, bo jednak nie masz aż takiej kontroli, nikt nie wypytuje cię gdzie idziesz, kiedy wracasz, dlaczego nie masz ochoty się spowiadać ze swoich planów i tego, co danego dnia robiłeś poza domem, nikt nie włazi ci do pokoju bez pukania, nikt cię nie "upupia"...W jakimś tam stopniu jesteś na swoim. Natomiast układu w typie "akademik" tj. 2+ osoby łącznie ze mną w jednym pokoju bym nie przełknął.