02 Sty 2012, Pon 18:38, PID: 286833
Luna napisał(a):Groupon?Mhm, między innymi.
Luna napisał(a):Dla mnie to nie jest aż tak ważna kwestia w tej chwili. Gdybym w końcu zaczęła zarabiać, to pewnie kupiłabym rzeczy, które zawsze chciałam kupić, zwiedziłabym miejsca, które zawsze chciałam zwiedzić itd. Tym niemniej chciałabym wyprowadzić się w bliższej przyszłości : DDla mnie najważniejsza, jestem chyba minimalistką, bo czuję, że wszystko mam, no na pewno nie dobra luksusowe, ale na pewno bym ich nie kupiła przed przeprowadzką. Bardzo chcę podróżować, ale też po wyprowadzce, bo rodzice mi odbierają radość z wyjazdu, krytykują, mówią, żebym została itd.
Ciastkovic - odniosę się do tego, co pisałam, bo zacytowałeś mnie, ale ja uważam, że laptop np. jest potrzebny Ja nie zaatakowałam, piszę, że takie wydatki będą istniały zawsze (mój laptop się popsuł dlatego o laptopie), a usamodzielnić się trzeba, dlatego można poszukać jakiejś promocji, coś zaplanować inaczej - naprawdę nie trzeba być wycofanym, gdy się nie ma dużo pieniędzy, można wolniej pić piwo w pubie i mniej ich wypić No po prostu, znaleźć inne dobre dla siebie wyjście. Oczywiście nie każę Ci tego robić, możesz nie móc pójść na kompromis z sobą, dlatego właśnie piszę, że to zależy od marzeń.
Ja autentycznie czuję się niedojrzała, że mieszkam z rodzicami.
Moi rodzice jeśli chodzi o pieniądze nigdy nie skąpili (za rachunki nie płacę), ale już od dawna za wszystko inne sobie płacę sama, bo ja sama tak czuję. Źle się czuję biorąc kasę, w końcu jestem dorosła i w pełni sił. Chodziłam na siłownię, jeżdżę na festiwale, za granicę za własne pieniądze, ubrania z lumpeksu, ale nie żadne szmaty, tu jednak ktoś się może brzydzić. Nie wydaję kroci, właśnie sobie trochę kombinuję i oszczędzam. Dlatego czuję, że teraz czas iść na swoje. Nie za wszelką cenę, nie gdziekolwiek no chyba że w wyniku pogorszenia sytuacji.