24 Lut 2010, Śro 17:25, PID: 196998
Przydałaby się... ale moich rodziców to chyba siłą by trzeba do czegoś takiego ciągnąć. Pozostaje tylko czekać aż wyjdę z tego bagna na wolność. Na razie np. żeby odebrać dowód osobisty musiałem w konspiracji przed matką jechać ze szkoły tramwajem, potem wracać do domu i mówić że nas przetrzymali lekcje dłużej. Inaczej mnie nie puści z domu, "bo zapalenie płuc" czy inna bzdura, a jak pojadę z ojcem to będzie tak jak pisałem wyżej.