22 Kwi 2008, Wto 22:28, PID: 20731
Dzisiaj w końcu prawie normalnie mi się gadało. Dużo mówiłem, może nie bardzo dużo, ale jak na mnie, to aż zbyt dużo... I się cieszę z tego powodu Byłem też u psychiatry po nowe recepty i tym razem jakaś pani (wcześniej byłem u kolesi, ale dziś go nie było) znowu przepisała mi te cholerne psychotropy... Może z czasem zaczną dobrze działać? Muszę poczekać, zobaczymy co z tego będzie. Ta pani psychiatra zrobiła ze mną mały wywiad, nic dziwnego, przecież byłem u niej pierwszy raz. I pytała się m.in. czy według mnie inni czytają w moich myślach... powiedziałem, że kiedyś tak sądziłem, ale to przecież nierealne. Ona mi na to, że to może być inna choroba niż ta rozpoznana, ale skoro uważam czytanie w myślach za niemożliwe, to nie jest ze mną tak źle... Dobrze że jej nie mówiłem, iż mam inne urojenia...