15 Lut 2008, Pią 20:25, PID: 12614
Mondengel napisał(a):O przepraszam. Zapomniałem to wziąć w takie znaczki "Wszyscy artyści to prostytutki". Tak jak już zauważył Zwjeszak, to są słowa takiego pana co się zwie Kazik. Ale nie każ mi dziś tego tłumaczyć, bo nie mam jakoś weny na dłuższe wypowiedzi.Smoklej napisał(a):Wszyscy artyści to prostytutki.Czemu tak sądzisz?
Ja wolę określenie aparat. Na przykład: "Ale z ciebie aparat". Ewentualnie aparacik. Też może być. O. Agregat. Też fajnie, hehe.
I teraz mogę powiedzieć, że: "Dzisiaj w aparacie wyczerpały się baterie". Albo: "W agregacie skończyło się paliwo".
O, i takie coś to do mnie przemawia. A artysta? Znaczenie tego słowa jest tak szerokie, że nawet nie wiadomo co to dokładnie znaczy. Można powiedzieć, że artysta to osoba uprawiająca artyzm. A artyzm za słownikiem PWN to "umiejętność tworzenia rzeczy pięknych". Czyli artysta to osoba, która tworzy rzeczy piękne. Seks? Może być piękny. Seks za pieniądze, to prostytucja.
Dodam tylko, że każdy z nas jest takim aparatem czy innym agregatem.
-
Jednak się trochę rozbudziłem. To chyba po tym seksie .