27 Sie 2015, Czw 1:49, PID: 464986
Na Polluksa!
Czy wy macie jakieś skłonności do myślenia abstrakcyjnego?
Przestańcie słuchać tych pustych kazań, tylko myślcie o czymś więcej!
Bóg nie pomaga nam przez jakieś naginanie praw fizyki, bo to byłoby ograniczanie naszej wolności, a on nam dał wolną wolę. Działają prawa chemii i dlatego kiedy modlimy się, ulegamy sile autosugestii (efekt Placebo ) przez co jest nam lepiej. Uzdrowienia, cuda i inne to tak na prawdę wynik samouzdrawiania, albo imaginacje kościoła. Kościół to organizacja zbierająca pieniążki, odstraszająca od siebie mądrzejszych ludzi.
Jednak wiara w Boga nie musi mieć nic wspólnego z kościołem!
Coś jest w tym, skoro mamy specjalny ośrodek odpowiedzialny za odczuwanie obecności bóstwa, oraz nauki ścisłe pokazują nam iż nieskończoność istnieje. Jeśli jest nieskończoność, to jakże nie mogłoby w niej być Boga?
Chcecie innych argumentów, proszę: czas realnie nie istnieje i jest tak na prawdę konsekwencją rozszerzania się wszechświata. To w takim razie dlaczego wielki wybuch miał początek. Jeśli czas jest konsekwencją wielkiego wybuchu, to zainicjowało go Coś z poza czasu i przestrzeni. Więc Coś musiało dokonać aktu stworzenia, gdyż wszechświat nie nastąpiłby samoczynnie, gdyby nie powstał jego "pierwot".
Skoro tak jest, to dlaczego temu Czemuś mamy odbierać cześć i uwielbienie, będące podzięką za akt stworzenia? My Bogu cześć oddajemy nie dlatego że zaplanował dla nas coś miłego, tylko dlatego że jest Bogiem!
Czy wy macie jakieś skłonności do myślenia abstrakcyjnego?
Przestańcie słuchać tych pustych kazań, tylko myślcie o czymś więcej!
PMCL napisał(a):Bóg dał nam wolną wolę żeby samemu zapewniać sobie dobrobytKolega trafił w sedno (nawrócił się czy co XD).
Bóg nie pomaga nam przez jakieś naginanie praw fizyki, bo to byłoby ograniczanie naszej wolności, a on nam dał wolną wolę. Działają prawa chemii i dlatego kiedy modlimy się, ulegamy sile autosugestii (efekt Placebo ) przez co jest nam lepiej. Uzdrowienia, cuda i inne to tak na prawdę wynik samouzdrawiania, albo imaginacje kościoła. Kościół to organizacja zbierająca pieniążki, odstraszająca od siebie mądrzejszych ludzi.
Jednak wiara w Boga nie musi mieć nic wspólnego z kościołem!
Coś jest w tym, skoro mamy specjalny ośrodek odpowiedzialny za odczuwanie obecności bóstwa, oraz nauki ścisłe pokazują nam iż nieskończoność istnieje. Jeśli jest nieskończoność, to jakże nie mogłoby w niej być Boga?
Chcecie innych argumentów, proszę: czas realnie nie istnieje i jest tak na prawdę konsekwencją rozszerzania się wszechświata. To w takim razie dlaczego wielki wybuch miał początek. Jeśli czas jest konsekwencją wielkiego wybuchu, to zainicjowało go Coś z poza czasu i przestrzeni. Więc Coś musiało dokonać aktu stworzenia, gdyż wszechświat nie nastąpiłby samoczynnie, gdyby nie powstał jego "pierwot".
Skoro tak jest, to dlaczego temu Czemuś mamy odbierać cześć i uwielbienie, będące podzięką za akt stworzenia? My Bogu cześć oddajemy nie dlatego że zaplanował dla nas coś miłego, tylko dlatego że jest Bogiem!