09 Cze 2014, Pon 15:27, PID: 395310
Biegam. Im mam gorszy nastrój tym intensywniej. Staram się spalić cały smutek. Każda depresja mija w momencie gdy wypruwasz sobie flaki na bieżni. Po prostu nie ma się już siły na negatywne myślenie.
Problem jest tylko gdy przychodzi taki moment że nie masz ochoty nawet na podniesienie się z fotela a co dopiero na bieganie
Problem jest tylko gdy przychodzi taki moment że nie masz ochoty nawet na podniesienie się z fotela a co dopiero na bieganie