12 Wrz 2016, Pon 22:40, PID: 576557
Budizym nie jest religią teistyczną, po prostu nie zajmuje się kwestiami Boga czy duszy, nauki Gautamy Buddy kładą nacisk na to jak uwolnić się od cierpienia, osiągnąć wewnętrzny spokój i nic ponadto. Nie ma tu straszenia afterlifem w piekle ani obietnic raju. Nie ma zajmowania sie abstrakcjami jak Bóg, w imie ktorego wymordowano miliony ludzi, nie slyszalem zeby jakis buddysta sie wysadzil w imie czegośtam. Były przypadki samospalenia, ale to inna bajka, bo to byly protesty przeciwko autorytarnym rzadom przesladujacym buddystow. Co kto lubi, ja siedze w tym juz z 10 lat, jak dla mnie spoko. Chrzescijanie maja Jezusa, ktory nad nimi czuwa i opiekuje sie nimi. Dla mnie to dziecinada, probowalem z Jezusem rozmawiac ale po krotkim badaniu wyszlo na to, ze gadam sam do siebie. Probowalem go naklonic zeby pokazal mi jakis cud, ale nic z tego nie wyszlo, wiec olałem wszystkie religie opierajace sie na wierze i zaczalem samodzielnie myslec.