24 Sty 2016, Nie 19:23, PID: 509730
Aina napisał(a):Być może muszę najpierw więcej poczytać o medytacji, żeby zrozumieć lepiej mechanizmy jakimi się posługuje i jak ja - człowiek z tysiącem natrętnych myśli - powinnam do niej podejść. Tak więc dziękuję za rekomendacjęPowinnaś wiedzieć, żę mysli to jest tylko skutek czegoś innego.. Innymi słowy, brak jest wyżej niż myśl. To na czym trzeba skupić uwagę jest wyżej niż myśl.
Mozna określić, że to czego trzeba to połączenia się z wyższą świadomością, i wtedy skutek, czyli myśli są zupełnie inne. I nie dlatego, że coś zrobiłaś z myslami, drogą wysiłku, a dlatego, że zmiana miała miejsce ponad myślą. A to znaczy, że zmiana jest na poziomie przyczyny, i jako skutek zmienia się myśl.
Więc jeżeli jesteś połączona z wyższą świadomością to i myśli są lekkie, czyste, a gdy nie ma połączenia, to wszystko co negatywne lepi się do umysłu i nie chce się odkleić. Innymi słowy, umysł musi odnaleźć punkt uwagi w wyższej świadomości, takim językiem obrazowym to trochę jakby dziecko się przytulilo do matki i znalazło ukojenie w jej ramionach. I wtedy znika płacz, etc. A gdy połączenia nie ma to musi radzić sobie samo,
Takim kanałem połączenia ponad umysłem, jest serce, to co z niego wychodzi i ku czemu się skłania, z czym się na co dzień integruje, czy z tym co czyste, miłe duszy, czy z tym co nieharmonizujące z nią. Musisz badać swoje odczucia, i wybierać to co miłe tobie, bo jakaś część nas lgnie do nieczystości i to wpływa na umysł i calą resztę. Jeśli więc oczyścisz serce, co nie jest łatwe, bo dopiero czlowiek wtedy zaczyna sobie uświadamiać tą nieczystość w ktorą jest zanurzony, to twoim udzialem stanie się to odwieczne piękno, ktore jest udzialem Duszy..