16 Lis 2015, Pon 21:40, PID: 488784
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Lis 2015, Pon 21:44 przez sunheart.)
Chodzi mi o to, że forma, czyli życzenie do błogości, na wyższym poziomie jest światłem, czyli nie ma różnicy pomiędzy nimi. Czyli nie ma braku.
A to, że odczuwamy w tym czas, brak, etc. jest z powodu spowolnienia energii na niższym poziomie. Czyli w duchowym jest rozprzestrzenienie światła i w tym samym momencie, światło, czyli istota wypełnia formę absolutnie, bez żadnych granic, lecz na niższym poziomie odczuwamy to jako szereg doświadczeń prowadzących do tego, ale w realności to już jest i nigdzie nie znikało.Inaczej mówiąc, pragnienie, czyli forma, naczynie, ostatecznie jest emanacją, a więc jest życiem, czyli to co nigdy nie istniało łączy się z tym co jest zawsze. A jak się łączy to już inna bajka.
A sama forma się rozszerza na miarę ekspansji świadomości, czyli poprzez odbicie światła od siebie ku Źródłu (innymi słowy poprzez miłość) I tylko poprzez to ewoluuje. Inaczej jest jak napisałeś.
A to, że odczuwamy w tym czas, brak, etc. jest z powodu spowolnienia energii na niższym poziomie. Czyli w duchowym jest rozprzestrzenienie światła i w tym samym momencie, światło, czyli istota wypełnia formę absolutnie, bez żadnych granic, lecz na niższym poziomie odczuwamy to jako szereg doświadczeń prowadzących do tego, ale w realności to już jest i nigdzie nie znikało.Inaczej mówiąc, pragnienie, czyli forma, naczynie, ostatecznie jest emanacją, a więc jest życiem, czyli to co nigdy nie istniało łączy się z tym co jest zawsze. A jak się łączy to już inna bajka.
A sama forma się rozszerza na miarę ekspansji świadomości, czyli poprzez odbicie światła od siebie ku Źródłu (innymi słowy poprzez miłość) I tylko poprzez to ewoluuje. Inaczej jest jak napisałeś.