27 Paź 2015, Wto 20:48, PID: 483044
Swego czasu myślałem że medytacja może być formą pomocy, ale ten temat budzi dla mnie zbyt wiele wątpliwości. Mam je też czytając tą stronę-coś co może wywołać tyle efektów ubocznych nie budzi zaufania.
clouddead napisał(a):Oczywiście, że wolałbym tam zostać. Mam doła przez to właśnie ostatnio. Co ciekawe, nie mogę tych stanów wywołać w jakikolwiek sposób, one powstawały samoistnie.No sorry ale dla mnie przpomina to faktycznie stan uzależnienia i niewiele różni się od np. dania sobie w żyłę. Przez chwilę czujesz się super, możesz też mieć jakieś wizje (w zależności od rodzaju zaaplikowanej substancji) ale prędzej czy później i tak wracasz do szarej rzeczywistości i od nowa łapiesz doła.