17 Maj 2015, Nie 21:03, PID: 446060
Kontynuując dyskusję o predeterminacji - ja czasami się w+ dosyć mocno na fakt, że zostałem umieszczony tutaj, na tej planecie, która z mojego punktu widzenia jest delikatnie mówiąc - . Z tej frustracji rodzi się chęć skoku w nicość, czyli pragnienie anihilacji. Z drugiej strony - przeżywszy wgląd w większą świadomość, taka anihilacja nie jest możliwa, ponieważ to czym jesteśmy istnieje od zawsze i na zawsze. Czuję się czasami skazany na bycie tutaj, odbieram to jako karę, bluzgam na świętości itd Obecnie już co prawda mniej, bo doszedłem do punktu całkowitej akceptacji (czytaj: bezradności), ale czasami mam jeszcze napady. Mówiąc szczerze - byłbym bardzo szczęśliwy gdybyśmy byli tylko formą materii i niczym więcej.