07 Maj 2015, Czw 17:57, PID: 444584
Cytat:Raczej uświadomienie, bo jeżeli przypomnienie, to znaczy to, że kiedyś to już poznaliśmy, a są ludzie, którzy całe życie błądzili i szukali, nie zaznali tego.
Jedno wcielenie to jak mrugnąć okiem dla tego czym jesteśmy. W jednym ciele można poznać co najwyżej ułameczek tego czym jest dusza. Ale dla wszechświata milion lat to nic specjalnego, więc spoko, mamy czas.
Edit: Parę istotnych wglądów z medytacji. Ten świat w którym jesteśmy po prostu nie istnieje. Tu nie ma po prostu nic. Puste zjawiska toczące się. Ziemskie życie jest o tyle użyteczne, że dusza może się poznać w relatywności, nic więcej. Tak długo jak jest w nas obecne chcenie czy pragnienie czegokolwiek ponad to co jest tu i teraz, tak długo będziemy się odradzać, cierpieć i frustrować. Oczywiście ciało fizyczne potrzebuje jedzenia, dachu nad głową i trochę pieniędzy. Trzeba odciąć jakiekolwiek przywiązanie do tego świata. Nie ozancza to, że powinniśmy się zamknąć i medytować, wręcz przeciwnie. Ja żyje na 100% bez żadnego lęku, po prostu tym co jest, całkowita uważność każdego momentu. Są rzeczy przez które trzeba przejść i przechodzę je bez unikania czegokolwiek, po prostu nie mam skłonności do unikania czegokolwiek, no może z wyjątkiem bólu fizycznego. Musi nastąpić całkowita destrukcja tendencji umysłu.