19 Paź 2014, Nie 22:05, PID: 416928
Cytat:totalna rezygnacja z identyfikacji z czymkolwiek, bycia czymkolwiek, chcenia czegokolwiek. to jest wg mnie stan pełnego zdrowia psychicznego.Z punktu widzenia nauk Anadi, zjednoczenie się z Absolutem w samadhi (destrukcja indywiduum, etc.) to jest tylko jeden aspekt, drugi to przebudzenie swojej indywidualności (duszy) i nieskończone wzrastanie ku Bogu, bo Bóg jest zawsze 'beyond", niepoznawalny. Czyli nie możesz poznać samego Boga, ale możesz poznać Jego wpływ, czyli światło.
Trudno oczywiście z opisów wnioskować co ktoś osiągnął, ale z tego co mówi Anadi to większość wschodnich systemów jak buddyzm, advaita neguje indywidualność jako zło (lub postrzega jako iluzję), kiedy jest odwrotnie, nasze ja jest boskie i nie przyszliśmy na ten świat, żeby zrealizować "to co zawsze było", bo jaki w tym cel? Tylko, żeby zrealizować również to ja, którego nigdy nie było i które będzie lustrzanym odbiciem Boga, czyli jakby Bóg będzie oglądał siebie poprzez to ja. ("I was a hidden treasure, and I wanted to be known. So I created creation that I may be known.”")
W tym jest więc cel kreacji
A wielu nauczycieli mówi "there is no creation, there is nothing, there is only emptiness, Parabrahman, and you are that.", etc. etc. Ludzie to czytają i myślą, że jak osiągną oświecenie to stają się Parabrahmanem, a całą kreacja i ich indywidualność to jedna wielka iluzja.
Gdzieś też pamiętam jego wypowiedź, że naszym celem nie jest po prostu "to dissapear in nirvana".
Polecam ten filmik: https://www.youtube.com/watch?v=cYHBQZHSXd8
Wiele wyjaśnia z tych kwestii.