29 Lip 2014, Wto 20:20, PID: 405276
trash napisał(a):To materializmowi zawdzięczamy realną WIEDZĘ
Ależ materializm nie jest przyczyną rozwoju technologicznego; zarówno materializm, jak i scjentyzm oraz związany z nimi redukcjonizm, to zaledwie pewne teoretyczne próby odpowiedzi na postęp technologiczny - błędne właśnie przez nieumiejętność dokonania postulowanego przez ciebie rozdziału między sacrum i profanum. Już w XIX w. próbowano przy ich pomocy wejść w kompetencje tego, co moglibyśmy określić wspomnianym sacrum i pomimo pomieszania porządków, w oczach wielu ludzi zdyskredytowano w ten sposób chrześcijaństwo. Sęk w tym, że te teorie nie udzieliły odpowiedzi na pytania dręczące ludzi, pozostawiły po sacrum puste miejsce, na którym w XX w. rozgościł się postmodernizm (a właściwie ponowoczesność) z relatywizmem i swoim „nie wiem”. Niektórzy to puste miejsce próbują zapełnić substytutami, mniej znanymi, dlatego w ich oczach - nieskompromitowanymi, jak buddyzm.
Poczytuję właśnie Antypamiętniki André Malraux i rzucił mi się w oczy jeden fragment, właśnie przez swój związek z tematem. Pochodzi z rozmowy autora z premierem Indii, Jawaharlalem Nehru dobrych kilkadziesiąt lat temu:
Ludzkości brak czegoś zasadniczego. Jakby elementu duchowego, który trzyma na wodzy uczoną moc nowoczesnego człowieka. Jest dziś rzeczą jasną, że nauka nie potrafi uporządkować życia. Życiu porządek nadają wartości. Naszemu, narodów, a może i całego świata. Pamięta pan zapewne przemówienie generała Bradleya z 1948, jeśli się nie mylę: „Odkryliśmy tajemnicę atomu i odrzuciliśmy Kazanie na Górze: znamy sztukę zabijania, ale nie znamy sztuki życia".