27 Lip 2014, Nie 20:29, PID: 405032
iLLusory napisał(a):Ja bym powiedziała, że też ważne jest to, jak bardzo ktoś jest czysty w środku.Nie tyle ważne, co od tego zależy wszystko, bo światło z natury jest tą czystością, świętością i nie pojawia się jeżeli w nas nie ma podobieństwa do niego, a to jest właśnie to nasze oczyszczenie, wewnętrzna praca. Na początku to możę być zwykłe oczyszczenie negatywnych emocji, bo to napewno blokuje, pozniej jest inna praca. Tak samo, istotne jest gdzie jest skupiona nasza "uwaga", jeżeli w większości na tym co materialne, mijające - to znaczy, że nie mamy odpowiedniego "naczynia" albo duchowego ciała, dzięki któremu możemy coś w ogóle zarejestrować, zapragnąć, odczuć, uświadomić. (duchowe ciało "rośnie" jako efekt naszych regularnych wysiłków)
Choć z drugiej strony jest trochę inaczej, dlatego, że światło powinno nam pokazać właśnie ten syf, który mamy oczyścić, na zasadzie kontrastu. Dzięki temu możemy zrobić kolejny krok, głębiej jakby. Zwykle to działa cyklami, czyli jakby im większe uświadomienie syfu tym potem większe światło.
Cytat: w ciele odczuwam jak gdyby rozsadzanie klatki piersiowej. Myślę, że widzę tylko tę czakrę, a to jeszcze żadne oświecenie. Nie wiem, co mam robić dalej.U mnie też jest to głównie klatka piersiowa i jeżeli już to kierunek jest "w górę", nigdy "w dół", także myślę, że to dobre miejsce, bo tam jest nasze duchowe ciało.
Cytat:Trochę utknęłam, po tym jak zapoznałam się z czujkami, które się samoczynnie i gwałtownie pouruchamiały.Tzn? Co to takiego "czujki"? Masz nauczyciela, któremu możesz zadać pytanie?
Tak sobie pomyślałem, że fundamentalną kwestią jest wiedza, nie taka z youtube, że tu słuchamy jednego nauczyciela, tam drugiego i wszystko nam się miesza, ale jakaś systematyczna wiedza z jakiejś jednej duchowej ścieżki czy duchowego systemu, którą obraliśmy.
Nie wiem skad czerpiecie taką wiedzę?