12 Paź 2013, Sob 20:05, PID: 366992
Hmm, nie wiem jak jest w takich stanach, ale podobno z czasem człowiek to lepiej znosi, przyzwyczaja się, szybciej powraca do normalnego funkcjonowania. Być może pomogłaby tutaj jakaś praca fizyczna związana z ziemią, żeby się nieco ustabilizować w materialnym.
Ramakrishna podobno wchodził w takie stany bardzo cżęsto i bez pomocy swego rodzaju "nianii" trudno by mu było funkcjonować w świecie.
Ramakrishna podobno wchodził w takie stany bardzo cżęsto i bez pomocy swego rodzaju "nianii" trudno by mu było funkcjonować w świecie.