29 Wrz 2013, Nie 21:20, PID: 365434
U mnie to był długotrwały proces. Od pierwszego rozpoznania do całkowitej wolności to trwało u mnie z 5-6 lat, podczas tego okresu stare konstrukcje umysłowe się wypalały, bardzo nieprzyjemne rzeczy się działy. Ale jak raz to zobaczysz, to już nie ma odwrotu, to się po prostu zawala, już w to nie wierzysz, nie ma nad tobą władzy, tylko kwestia czasu kiedy odpadnie całkowicie. Istotną rzeczą jest to, żeby zobaczyć "ego" w całości, jako jednolity, fałszywy twór, który jest oparty na fałszywym założeniu. Jak jesteś w iluzji to ego wydaje się silne i nie do pokonania, ale jak raz zobaczysz, że to wszystko fejk, to będziesz się śmiał jak mogłeś być taki głupi