31 Lip 2013, Śro 23:12, PID: 358569
O to właśnie chodzi że w momencie kiedy egzystencja staje się nie do zniesienia , przygiata Cię wtedy jest najlepszy czas na medytację. Ja miałem dosyć życia do tego stopnia, że myślałem - nie wytrzymam kolejnej godziny na tym pier..lonym świecie, dosłownie nie wiedziałem co zrobić z następnym oddechem i wtedy bum percepcja się odłączyła ogarnął mnie mega spokój i totalna cisza.