21 Cze 2013, Pią 13:37, PID: 355346
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Cze 2013, Pią 14:04 przez uno88.)
No właśnie ten cytat z Rumiego pokazuje, że mimo, iż wielkie religie mają trochę wspólnego to różnią się w kwestiach powiedziałbym najważniejszych. Dla katolika każda duszyczka z osobna jest oddzielona od Boga i innych duszyczek. To nieodwracalne bo w raju do, którego część trafi (podług zasług) nie będzie żadnego połączenia. Nadal te duszyczki będą oddzielone. Więc wg. mnie religia katolicka kultywuje dualizm i egocentryzm. I jeszcze ta boskość Chrystusa, której nie rozumiem już kompletnie. Żal wspominać o mitologi typu: Matka Boska, aniołowie, święci i po drugiej stronie barykady Szatan, demony i antychryst. Wszystko pomieszane, poplątane i oddzielone. Zwyczajnie podejrzewam, że dla polityki finansowej Kościoła korzystne jest twierdzenie o istnieniu wolnej woli, a tym samym podążanie za Kościołem kończy się wiecznym orgazmem, a niepodążanie wieczną męką.