14 Cze 2013, Pią 13:42, PID: 354452
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Cze 2013, Pią 14:04 przez clouddead.)
Rozpad ego to bolesny proces, wiąże się z bardzo nieprzyjemnymi objawami psychicznymi i fizycznymi, u mnie to było na granicy szaleństwa i samobójstwa brr. Nie chcę do tego wracać. Generalnie sprawa wygląda tak, że jeśli nie pokonamy bestii (czyli zwierzęcej części naszej natury) to odradzamy się z powrotem jako człowiek. Tzn. bestii nie da się pokonać na jej poziomie, trzeba wznieść się ponad nią. Mi to zajęło łącznie około sześciu lat.