07 Cze 2013, Pią 21:09, PID: 353620
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Cze 2013, Sob 0:00 przez mc.)
Ciekawy wykres ku przestrodze wszystkim tym którzy na swojej drodze szukają różnych magicznych czy jogicznych "mocy":
[Obrazek: Way_Saint-Wizard.gif]
Lewe drzewo przedstawia ścieżkę maga. Mag wzrasta po stopniach prawej strony, ale kieruje się zawsze na lewo, święty wzrasta po ścieżkach lewej strony, ale kieruje się zawsze na prawo.
źródło: http://www.workofthechariot.com/TextFile...izard.html
Tu są natomiast opisane drogi środka: http://www.workofthechariot.com/TextFile...olumn.html
Np. bhakti jogin, sufi albo hezachysta, który podąża drogą środkowej kolumny osiąga zjednoczenie z Bogiem-Majacym-Formę, i poznaje, że "wszystko jest Bogiem", a następnie cytując chrześcijańskiego mistyka "wyrzeka się Boga dla Boga" i wchodzi na ścieżkę jhana jogi, najpierw osiągając stan świadka (witness), a następnie wgląd w Pustkę (AYN), czyli wchodzi w nirwanę. Postrzega całe stworzenie jako projekcję umysłu.
Ktoś kto np. praktykuje ścieżkę niedualną np. zen, dzogczen, jhana joga od razu pragnie osiągnąć wgląd w Pustkę wszystkiego, i nie interesuje go połączenie z Bogiem-Mającym-Formę. Obie drogi więc prowadzą do tego samego, choć taki sufi może się tak rozmiłować w Ukochanym, że nie będzie chciał się go wyrzekać Stąd można zrozumieć lepiej takich mistycznych poetów jak Rumi (edit: a z drugiej strony beznamiętnych guru takich jak choćby Nisargadatta Maharaj).
[Obrazek: Way_Saint-Wizard.gif]
Lewe drzewo przedstawia ścieżkę maga. Mag wzrasta po stopniach prawej strony, ale kieruje się zawsze na lewo, święty wzrasta po ścieżkach lewej strony, ale kieruje się zawsze na prawo.
źródło: http://www.workofthechariot.com/TextFile...izard.html
Tu są natomiast opisane drogi środka: http://www.workofthechariot.com/TextFile...olumn.html
Np. bhakti jogin, sufi albo hezachysta, który podąża drogą środkowej kolumny osiąga zjednoczenie z Bogiem-Majacym-Formę, i poznaje, że "wszystko jest Bogiem", a następnie cytując chrześcijańskiego mistyka "wyrzeka się Boga dla Boga" i wchodzi na ścieżkę jhana jogi, najpierw osiągając stan świadka (witness), a następnie wgląd w Pustkę (AYN), czyli wchodzi w nirwanę. Postrzega całe stworzenie jako projekcję umysłu.
Ktoś kto np. praktykuje ścieżkę niedualną np. zen, dzogczen, jhana joga od razu pragnie osiągnąć wgląd w Pustkę wszystkiego, i nie interesuje go połączenie z Bogiem-Mającym-Formę. Obie drogi więc prowadzą do tego samego, choć taki sufi może się tak rozmiłować w Ukochanym, że nie będzie chciał się go wyrzekać Stąd można zrozumieć lepiej takich mistycznych poetów jak Rumi (edit: a z drugiej strony beznamiętnych guru takich jak choćby Nisargadatta Maharaj).