06 Cze 2013, Czw 21:11, PID: 353540
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Cze 2013, Czw 21:22 przez clouddead.)
Bóg czy wszechświat daleko przerasta naszą zdolność pojmowania. Kiedy znika ego, otwiera się umysł i widzę wyraźnie jaką kupą g..wna jestem w porównaniu do Jego standardów. Jego drogi są niepojęte i nie pozostaje nam nic innego jak to zaakceptować. Ja staram się jak to się mówi "płynąć z prądem" bo nic innego mi nie pozostaje, walka z prawami istnienia nie ma większego sensu. Zrobiłem sobie 3 punkty mojej praktyki.
utrzmywanie umysłu w Teraz.
umysł nie-wiem
pustostan w głowie
Nic więcej nie chcę wiedzieć, nie czytam już tekstów bo to też nie ma za bardzo sensu. CHociaż przeczytałem ostatnio Rozmowy Z Bogiem Neale Donalda Walscha - rozmyła mi wątpliwości i pozbawiła złudzeń oraz nadziei.
utrzmywanie umysłu w Teraz.
umysł nie-wiem
pustostan w głowie
Nic więcej nie chcę wiedzieć, nie czytam już tekstów bo to też nie ma za bardzo sensu. CHociaż przeczytałem ostatnio Rozmowy Z Bogiem Neale Donalda Walscha - rozmyła mi wątpliwości i pozbawiła złudzeń oraz nadziei.