08 Lis 2012, Czw 20:03, PID: 324197
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Lis 2012, Czw 20:41 przez mc.)
Nie tykaj tego.
Czemu? W tego typu praktykach za obiekt mantry często przyjmuje się jakieś bóstwo czy coś w tym stylu. Generalnie trzymaj się z daleka od praktyk gdzie medytuje się czy modli na rózne bóstwa/boginie/świętych/bodhisatwów/guru, krótko mówiąc wszystko co nie odnosi się bezpośrednio do Źródła wszystkich rzeczy. Nawet jeśli jest to traktowane jako symbol, projekcja umysłu, etc. to byłbym bardzo ostrożny w takim przedsięwzięciu. A tym bardziej jak medytujesz w celach psychologicznych to im prostsza praktyka i bardziej uniwersalna tym lepiej. Vipassana jest ok.
Tzn. sama praktyka mantr jest jak najbardziej OK, jak każda inna prakyka, o ile nie podchodzi pod powyższe. Mi samemu dość często zdarza się w ten sposób praktykować lub ogólniej używać głosu w praktyce, ale to inny temat
Czemu? W tego typu praktykach za obiekt mantry często przyjmuje się jakieś bóstwo czy coś w tym stylu. Generalnie trzymaj się z daleka od praktyk gdzie medytuje się czy modli na rózne bóstwa/boginie/świętych/bodhisatwów/guru, krótko mówiąc wszystko co nie odnosi się bezpośrednio do Źródła wszystkich rzeczy. Nawet jeśli jest to traktowane jako symbol, projekcja umysłu, etc. to byłbym bardzo ostrożny w takim przedsięwzięciu. A tym bardziej jak medytujesz w celach psychologicznych to im prostsza praktyka i bardziej uniwersalna tym lepiej. Vipassana jest ok.
Tzn. sama praktyka mantr jest jak najbardziej OK, jak każda inna prakyka, o ile nie podchodzi pod powyższe. Mi samemu dość często zdarza się w ten sposób praktykować lub ogólniej używać głosu w praktyce, ale to inny temat