28 Paź 2012, Nie 15:05, PID: 322712
clouddead napisał(a):Przykład ego:Podoba mi się ta historia.
ostatnio widziałem na cmentarzu pomnik - sam pomnik jeszcze "niezamieszkany"
marmurowy wypasiony, złotymi literami wyryte prof. dr XXXXx oraz żona prof dr hab nauk coś tam med xxxx i daty od -
Buhahahaha
Tak to działa, ego się po prostu potrafi szczycić wszystkim, jest jak pijawka, która przysysa się do różnych rzeczy i potrafi się tym karmić.
Ego nie jest jedno, to zbiór różnych "nie-ja", fałszywych osobowości, raz pojawia się jedno, raz drugie, później trzecie, siódme, etc. Raz człowiek jest pod wpływem jednego, a raz innego. Czasem obserwując je wychodzi niezła komedia, bo wygląda jakby człowiek był jednym wielkiem kłamstwem i oszustwem i nie było w nim nic prawdziwego. Ktoś pisze post na forum, ale nie pisze tego on sam, tylko jego zakłamane "nie-ja" pisze. Inne "nie-ja" rozmawia z dziewczyną, starając się zrobić na niej wrażenie, a jeszcze inne "nie-ja" daje na tace i udaje sprawiedliwego - jednak w tym wszystkim jest zakłamanie i oszustwo.
A jednak coś prawdziwego w nim jest, tylko różne "nie-ja" przez większość czasu zagłuszają to w człowieku i tylko czasami pozwalają temu czemuś dojść do głosu. CO TO JEST?
Cytat:to o czym piszesz to freudowoski ideal ego (jaki mam byc, by czuc sie spleniony jako czlowiek) czyli skladnik super ego. jednak fakt, ze to ego podejmuje dzialanie, 'zastanawia sie' jak zblizyc nas do 'wysnionego' idealu.Pytanie czy ten wysniony ideał jest mój, czy jest czymś narzuconym mi przez społeczeństwo? Mogę sobie wyobrazić dwa skrajne, przeciwne sobie społeczeństwa, które cenią zupełnie inne wartości: w jednym z tych społeczeństw moje ego będzie cenić np. pieniądze, bogactwo materialne, pozycje społeczną, posiadanie wiele atrakcyjnych partnerek, etc., a w innym - nazwijmy je niematerialistycznym - te wszystkie rzeczy w ogóle nie będą cenione, a liczyć się będą cechy takie jak: skromność, altruizm, mądrość, wierność, hart ducha, etc. I moje ego chcąc osiągnąć "sukces" będzie dążyć do tych wartości, które są cenione w danym społeczeństwie, dlatego, że kazdy lubi być szanowany i nie może sobie pozwolić na to, że społeczeństwo widząc, że on ceni zupełnie inne wartości ma go za nic, dlatego, że cała jego siła i poczucie własnej wartości zbudowane są na czymś chwiejnym i iluzyjnym, tj. na tym co ceni społeczeństwo, a nie tym co rzeczywiście ma realną wartość. Dlatego nie ma w tym żadnego prawdziwego JA, a tylko fałszywe "nie-ja", które grają według melodii, którą ktoś gra, a nie według tej, która jest w sercu tego człowieka, która jest jego istotą i prawdziwą siłą, lecz człowiek już przestał na nia zważać, bo uwierzył, że jedyna prawdziwa melodia to ta społeczeństwa...
Dlatego wszystkie systemy duchowe tak kładą nacisk na pokorę, bo jest to brama do JA. "Only when you are null of self, can be full of G-d". Dlatego, że prawdziwe JA jest bez zasług, jak kielich pusty, który rozumie, że to wino stanowi o jego wartości, a nie ono samo i uświadamiając sobie to, nie czerpie siły z siebie, lecz z tego jedynego co istnieje i wypełnia całą realność (mniejsza z tym jak to nazwiemy)
Była tak historia w związku z tym:
Pewien wielki i uznawany wszędzie uczony przyszedł do mistrza praktykującego medytację znanego szczególnie z posiadanych nadnaturalnych mocy i mówi: mistrzu, tyle lat zgłębiałem różne mądre księgi, ale nie osiągnąłem mądrości, nie umiem tego co wy, nie potrafię widzieć w przyszłość, ani czynić różne inne cuda, które wy potraficie, możecie mi wyjasnić dlaczego nie osiągnąłem powodzenia?
Na to mistrz odpowiada: tak, ale najpierw musisz zrobić jedną rzecz. Przebierz się w strój clowna, zawieś sobie na szyji sznurek z cukierkami i idź z tym na miasto wołając do dzieci "kto chce cukierka, niech przyjdzie do mnie i da mi całusa w policzek". Jak tak zrobisz, wtedy zdradzę ci sekret.
Uczony odpowiedział: niestety nie mogę tego zrobić, jakże ja, szanowana i poważana osoba mógłbym się na coś takiego zdobyć?
Mistrz odparł: no widzisz, mój synu, nie potrafisz uczynić najprostszej z możliwych rzeczy jaka jest ci dana.To jest najłatwiesza rzecz spośród ogromu tych, które musiałbyś zrobić chcąc podążać naszą drogą.
Uczony słysząc to odszedł w milczeniu...