20 Paź 2012, Sob 21:27, PID: 321743
Piszecie o ważnych sprawach. Z tego co czytałem to i Osho i Ekhart pisali o tym by być obecnym i czuć taką radość do wszystkiego podczas najprostszych czynności. Myciu podłogi, nabieraniu wody ze studni, służeniu innym. Byśmy byli w teraźniejszości żyjąc jak każdy normalny człowiek. Utrzymywali stan uważności pracując, wychowując dzieci ,czy nawet uprawiając seks. Żeby medytacja nie sprowadzała się tylko do siedzenia z zamkniętymi oczami. Każde działanie ,każda czynność by była robiona w stanie medytacji. Tyle teorii. Mi jest łatwiej siadać raz ,czy dwa razy dziennie i pomedytować. Niż być uważnym ciągle ,a przynajmniej jak najczęściej. Chyba się boję.