14 Paź 2012, Nie 11:44, PID: 320643
Wg. mnie ten specyficzny stan jest takim przełącznikiem. Tylko ,że tymczasowym ,zależnie od tego ile czasu w tym stanie przebywamy. Osho bodajże pisał ,że ten stan jest naturalny. Póki co tego nie widzę. Tolle pisał ,że nieważny jest czas ,ale częstotliwość. Czyli ile razy w ciągu dnia sobie przypominasz o chwili obecnej i w nią wchodzisz. Wtedy to co nieważne jest tylko lekkim szumem, mało znaczącym ,a czasem to w ogóle tego nie słychać. Być może to kwestia przyzwyczajenia. Świadomość teraz wymaga ode mnie pewnej dyscypliny. Łatwiej być prowadzonym przez ten uwarunkowany autopilot ,który znam od lat.