01 Paź 2012, Pon 17:58, PID: 318485
uno88 napisał(a):Co do prób medytacji to na chwilę obecną mam taki problem ,że wszystko oceniam. Czy oddycham właściwie ,czy kontroluję oddech, czy tylko obserwuję ,czy robię to dobrze ,czy źle. Przez to te chwile prawdziwego spokoju (nawet teraz oceniam ,jak również oceniam że oceniam; normalnie egocentryczny kociokwik) są krótkie, kilku sekundowe.
To chyba ma każdy jak zaczyna. Dobrze, że jesteś tego świadom. To po jakimś czasie się zmniejszy.
Mi sporo w podejściu do medytacji pomogła książka - Zen Mind, Beginner's Mind Shunryu Suzuki. Jest też w wersji Audiobook.
tak btw. Jak nazywa się taki stan kiedy ma się złudzenie odcięcia od ego. Jeszcze zanim się zainteresowałem medytacją i tematami pochodnymi zdarzało mi się (i dalej mi się zdarza) doświadczać takiego uczucia pełnej wolności. Takie muśnięcia w stylu Deja Vu (chodzi o formę występowania) gdy przez te kilka sekund czuję się jakbym był graczem a nie pionkiem. Znikają wszelkie lęki czy przymus ze strony świata zewnętrznego. Ciężko mi to opisać ale raz rozmawiałem ze znajomym to okazuje się, że on ma coś podobnego jak weźmie grzybki czy jakieś inne halucynogeny. Zupełnie nie uważam ten stan za niebezpieczny wręcz przeciwnie w tych chwilach mam chęć żyć i się rozwijać.