05 Mar 2012, Pon 22:07, PID: 293954
Od paru dni nachodzą mnie myśli żeby pojechać gdzieś na odosobnienie, z dala od wszystkiego. Myslę o jakimś dłuższym pobycie, typu kilka tygodni. bez niepotrzebnego kontaktu z kimkolwiek, tylko medytacja. Zainspirował mnie trochę ostatnio artykuł Thomasa Mertona jaki przeczytałem . Odkąd pamiętam wszyscy wielcy mistrzowie różnych tradycji praktykowali odosobnienie, zazwyczaj długotrwałe.
Taki cytat z tego art:
"Pewien brat udał się do Abby Mosesa w Scete i spytał go o „słowo”. I stary człowiek rzekł mu: „odejdź i siedź w twojej celi i cela nauczy cię wszystkich rzeczy”."
I jeszcze to:
"Młody mnich [..] wyznał Abbie Arseniuszowi: „Moje myśli mnie dręczą, nie mogę pościć, nie mogę pracować, zatem odwiedzę chorych co jest wielkim przykazaniem”. Wtedy Abba Arseniusz jako ten dobrze obeznany w wojnie z diabłami, rzekł mu: „Jedz, pij i śpij i pracuj ale w żadnym razie nie wychodź z celi”"
Czuję, że odłożyło się parę spraw w które nie zagłębię się bez dluższej praktyki. Potrzebny jest tutaj głębszy wgląd i pogłębiona świadomość, a to można uzyskać poprzez wzmozony wysiłek intensywnej praktyki medytacyjnej.
Zastanawiam się nad miejscem. Najlepiej to wynająłbym jakąś pustelnię albo szałas w górach. Może ktoś ma jakiś pomysł i doświadczenie w tych sprawach?
Taki cytat z tego art:
"Pewien brat udał się do Abby Mosesa w Scete i spytał go o „słowo”. I stary człowiek rzekł mu: „odejdź i siedź w twojej celi i cela nauczy cię wszystkich rzeczy”."
I jeszcze to:
"Młody mnich [..] wyznał Abbie Arseniuszowi: „Moje myśli mnie dręczą, nie mogę pościć, nie mogę pracować, zatem odwiedzę chorych co jest wielkim przykazaniem”. Wtedy Abba Arseniusz jako ten dobrze obeznany w wojnie z diabłami, rzekł mu: „Jedz, pij i śpij i pracuj ale w żadnym razie nie wychodź z celi”"
Czuję, że odłożyło się parę spraw w które nie zagłębię się bez dluższej praktyki. Potrzebny jest tutaj głębszy wgląd i pogłębiona świadomość, a to można uzyskać poprzez wzmozony wysiłek intensywnej praktyki medytacyjnej.
Zastanawiam się nad miejscem. Najlepiej to wynająłbym jakąś pustelnię albo szałas w górach. Może ktoś ma jakiś pomysł i doświadczenie w tych sprawach?