19 Mar 2011, Sob 22:53, PID: 244489
Jakim językiem napisana jest książka? Wschodnim raczej, czy zachodnim. Mam na myśli nie tylko używane słownictwo, ale sposób narracji, oddawania ducha buddyzmu.
Chodzi mi o tzw. barierę kulturową, to że wielu ludziom, w tym także mnie, trudno jest wschodnie sacrum albo raczej metafizykę przeżywać.
Dla mnie dużo skuteczniejszy jest język chrześcijańskiej kontemplacji/medytacji. Tutaj także jest dla mnie nie lada problem, bo w chrześcijaństwie nie ma chyba (ktoś jest w stanie wyprowadzić mnie z błędu?) odpowiednika jakiegoś zen pozbawionego religijnych symboli. Mimo te problemy to właśnie chrześcijańska mistyka jest dla mnie skuteczniejsza. Można ją porównać do buddyzmu okraszonego mitologią bóstw, kultury.
Poniżej link do strony chrześcijańskiej wspólnoty medytacyjnej:
http://www.wccm.pl/
Na stronie głównej jest filmik-wywiad, który oprócz wielu ciekawych poruszanych tematów przywołuje słowa Dalajlamy zalecającego chrześcijanom (moim zdaniem dotyczy to większości ludzi mocno zakorzenionych w kulturze zachodniej), aby nie uczyć się medytacji od buddystów, ale czerpać z własnych źródeł.
Chodzi mi o tzw. barierę kulturową, to że wielu ludziom, w tym także mnie, trudno jest wschodnie sacrum albo raczej metafizykę przeżywać.
Dla mnie dużo skuteczniejszy jest język chrześcijańskiej kontemplacji/medytacji. Tutaj także jest dla mnie nie lada problem, bo w chrześcijaństwie nie ma chyba (ktoś jest w stanie wyprowadzić mnie z błędu?) odpowiednika jakiegoś zen pozbawionego religijnych symboli. Mimo te problemy to właśnie chrześcijańska mistyka jest dla mnie skuteczniejsza. Można ją porównać do buddyzmu okraszonego mitologią bóstw, kultury.
Poniżej link do strony chrześcijańskiej wspólnoty medytacyjnej:
http://www.wccm.pl/
Na stronie głównej jest filmik-wywiad, który oprócz wielu ciekawych poruszanych tematów przywołuje słowa Dalajlamy zalecającego chrześcijanom (moim zdaniem dotyczy to większości ludzi mocno zakorzenionych w kulturze zachodniej), aby nie uczyć się medytacji od buddystów, ale czerpać z własnych źródeł.