29 Sty 2008, Wto 0:32, PID: 11147
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Sty 2008, Wto 0:38 przez Zenith.)
Michale:
1:nie jestem psychologiem i nigdy nie powiedzialem ze sie na niej znam.
2: "a niektórym nie pomoże ani psychiatra, ani szpital." jezeli ktos bedzie mial przekonanie ze nic mu nie pomoze, to faktycznie nic mu nie pomoze. to tyle w tej kwestii, Ty zastanow sie tylko czy warto jest miec takie przekonanie.
3: "Tak, jak chcesz mieć pranie mózgu, a nie kontakt ze sobą (swoimi emocjami, tym najbardziej jesteśmy), to można iść na kursy w stylu NLP i nawet zapisać się do Amway."
Ech.. Coz. Noz moze byc czyms niezbednym do krojenia miesa jak i narzedziem zbrodni. NLP moze zostac wykorzystane przez Amway, albo do pracy nad soba. Obecnie wiekszosc terapii psychologicznych dotyczacych leczenia fobii opiera sie o NLP. Ale jezeli jestes przekonany ze NLP Ci nie pomoze, to pewnie nie pomoze.
4: "A drugi post proszę popraw, bo z powodu literówek nie rozumiem."
nie widze tam zadnych. a adhd to nie literowka tylko zespol nadpobudliwosci psychoruchowej.
Śnieżynko:
"Najprawdopodobniej bym nie uwierzyła."
to znaczy ze to slaba terapia byla
"Nigdy nie byłam duszą towarzystwa. Nie miałam problemów z nawiązywaniem kontaktów towarzyskich ale też źle się czułam będąc "na świeczniku", w tłumie ludzi, na wszelkiego rodzaju imprezach i zbiegowiskach."
Czy chcesz przez to powiedziec, ze kazdy kto nie jest dusza towarzystwa i nie czuje sie dobrze gdy jest w centrum uwagi cierpi na fobie społeczną?!
"Głupie byłoby spodziewanie się po terapii przemienienia mnie w lwa salonowego Smile Jest ogromna różnica między dyskomfortem a fobią i stanami lękowymi."
Po pierwsze pytanie: Czy chcialabys sie przemienic w lwa salonowego?
Po drugie: Jezeli sie tego nie spodziewalas to zapewne tak nie bylo ;]. Na nastepna terapie idz z przekonaniem ze wyleczy Cie ona w stu procentach. A za kazdym razem jak psycholog stwierdzi, ze tak nie bedzie - kategorycznie mu zaprzeczaj i pytaj co mozesz zrobic zeby zwalczyc to do konca
Po trzecie: jest roznica miedzy dyskomfortem a fobia -> w ktorym momencie?
1:nie jestem psychologiem i nigdy nie powiedzialem ze sie na niej znam.
2: "a niektórym nie pomoże ani psychiatra, ani szpital." jezeli ktos bedzie mial przekonanie ze nic mu nie pomoze, to faktycznie nic mu nie pomoze. to tyle w tej kwestii, Ty zastanow sie tylko czy warto jest miec takie przekonanie.
3: "Tak, jak chcesz mieć pranie mózgu, a nie kontakt ze sobą (swoimi emocjami, tym najbardziej jesteśmy), to można iść na kursy w stylu NLP i nawet zapisać się do Amway."
Ech.. Coz. Noz moze byc czyms niezbednym do krojenia miesa jak i narzedziem zbrodni. NLP moze zostac wykorzystane przez Amway, albo do pracy nad soba. Obecnie wiekszosc terapii psychologicznych dotyczacych leczenia fobii opiera sie o NLP. Ale jezeli jestes przekonany ze NLP Ci nie pomoze, to pewnie nie pomoze.
4: "A drugi post proszę popraw, bo z powodu literówek nie rozumiem."
nie widze tam zadnych. a adhd to nie literowka tylko zespol nadpobudliwosci psychoruchowej.
Śnieżynko:
"Najprawdopodobniej bym nie uwierzyła."
to znaczy ze to slaba terapia byla
"Nigdy nie byłam duszą towarzystwa. Nie miałam problemów z nawiązywaniem kontaktów towarzyskich ale też źle się czułam będąc "na świeczniku", w tłumie ludzi, na wszelkiego rodzaju imprezach i zbiegowiskach."
Czy chcesz przez to powiedziec, ze kazdy kto nie jest dusza towarzystwa i nie czuje sie dobrze gdy jest w centrum uwagi cierpi na fobie społeczną?!
"Głupie byłoby spodziewanie się po terapii przemienienia mnie w lwa salonowego Smile Jest ogromna różnica między dyskomfortem a fobią i stanami lękowymi."
Po pierwsze pytanie: Czy chcialabys sie przemienic w lwa salonowego?
Po drugie: Jezeli sie tego nie spodziewalas to zapewne tak nie bylo ;]. Na nastepna terapie idz z przekonaniem ze wyleczy Cie ona w stu procentach. A za kazdym razem jak psycholog stwierdzi, ze tak nie bedzie - kategorycznie mu zaprzeczaj i pytaj co mozesz zrobic zeby zwalczyc to do konca
Po trzecie: jest roznica miedzy dyskomfortem a fobia -> w ktorym momencie?