22 Lip 2009, Śro 16:22, PID: 165288
Czytam ten wątek, i czytam i... za każdym razem ciśnienie mi skacze...
Powstrzymując cisnącą mi się na usta ostrą ripostę, niezwykle elokwentnie, siląc się na kurtuazję, wyszukany, co najmniej akademicki, a już na pewno sięgający dawnych salonów (bo dziś takowe nie istnieją) ton, mogę odpowiedzieć - owszem, kobietom, przynajmniej teoretycznie, jest łatwiej.
Ponieważ, kobiety już z definicji predestynowane są do posiadania takich cech jak piękno, delikatność, wrażliwość, współczucie, to stawia je to w pozycji istot nad wyraz wątłych i potrzebujących oparcia.
Ale jednocześnie należy zwrócić uwagę, na fenomen kobiet - przykład wspaniałego paradoksu potężnej siły w wielkiej słabości - jeśli nieco baczniej zechcemy przyjrzeć się historii, to odsłoni ona prawdę, iż za każdym wielkim Mężczyzną, zawsze stała Kobieta. I choć zawsze pozostawała w cieniu, często tak głębokim, że historia przysłoniła ją kirem niepamięci, to właśnie dzięki niej, ów wielki mężczyzna mógł przebudowywać świat.
I tu dochodzimy do sedna tego, co nazywamy kobiecością - która jest niczym innym, jak "źródłem", z którego ma czerpać mężczyzna. W tym miejscu, dobrze by było wspomnieć wszelkie dostępne nam, ludziom XXI wieku definicje człowieka i psychologiczo-antropologiczno-filozoficzne opracowania jego osobowości oraz istotowych różnic, między mężczyznami i kobietami.
Gdy rozpatrzymy wszystkie te aspekty - spostrzeżemy, wyraźny dysonans pomiędzy tym, kim z założenia jest człowiek, kim są mężczyzna i kobieta i jakie role mają spełniać, a tym, czego dzisiejszy świat od nich oczekuje.
Summa summarum (tylko dla tych o mocnych nerwach, przepraszam za dosadność):
Ponieważ, współczesny świat wykastrował mężczyzn i na siłę to, co im zabrał, próbuje przykleić kobietom, odbierając im w ten sposób "kobiecość" - zarówno kobiety, jak i mężczyźni, mają bardzo źle.
Zapewniam - kobieta - też człowiek. Lepiej nie ma. Z założenia, może mieć tylko gorzej.
(Bo pytać czy kobiety mają lepiej - to jak dociekać, czy jak kobieta złamie rękę to ma lepiej, z racji tego, że jest kobietą...No litości, no! )
P.S. (dla miłośników fantasy )
Niestety, rycerze wymarli. Smoki mają się dobrze. A miecze zawsze będą dla kobiet zbyt ciężkie.
Powstrzymując cisnącą mi się na usta ostrą ripostę, niezwykle elokwentnie, siląc się na kurtuazję, wyszukany, co najmniej akademicki, a już na pewno sięgający dawnych salonów (bo dziś takowe nie istnieją) ton, mogę odpowiedzieć - owszem, kobietom, przynajmniej teoretycznie, jest łatwiej.
Ponieważ, kobiety już z definicji predestynowane są do posiadania takich cech jak piękno, delikatność, wrażliwość, współczucie, to stawia je to w pozycji istot nad wyraz wątłych i potrzebujących oparcia.
Ale jednocześnie należy zwrócić uwagę, na fenomen kobiet - przykład wspaniałego paradoksu potężnej siły w wielkiej słabości - jeśli nieco baczniej zechcemy przyjrzeć się historii, to odsłoni ona prawdę, iż za każdym wielkim Mężczyzną, zawsze stała Kobieta. I choć zawsze pozostawała w cieniu, często tak głębokim, że historia przysłoniła ją kirem niepamięci, to właśnie dzięki niej, ów wielki mężczyzna mógł przebudowywać świat.
I tu dochodzimy do sedna tego, co nazywamy kobiecością - która jest niczym innym, jak "źródłem", z którego ma czerpać mężczyzna. W tym miejscu, dobrze by było wspomnieć wszelkie dostępne nam, ludziom XXI wieku definicje człowieka i psychologiczo-antropologiczno-filozoficzne opracowania jego osobowości oraz istotowych różnic, między mężczyznami i kobietami.
Gdy rozpatrzymy wszystkie te aspekty - spostrzeżemy, wyraźny dysonans pomiędzy tym, kim z założenia jest człowiek, kim są mężczyzna i kobieta i jakie role mają spełniać, a tym, czego dzisiejszy świat od nich oczekuje.
Summa summarum (tylko dla tych o mocnych nerwach, przepraszam za dosadność):
Ponieważ, współczesny świat wykastrował mężczyzn i na siłę to, co im zabrał, próbuje przykleić kobietom, odbierając im w ten sposób "kobiecość" - zarówno kobiety, jak i mężczyźni, mają bardzo źle.
Zapewniam - kobieta - też człowiek. Lepiej nie ma. Z założenia, może mieć tylko gorzej.
(Bo pytać czy kobiety mają lepiej - to jak dociekać, czy jak kobieta złamie rękę to ma lepiej, z racji tego, że jest kobietą...No litości, no! )
P.S. (dla miłośników fantasy )
Niestety, rycerze wymarli. Smoki mają się dobrze. A miecze zawsze będą dla kobiet zbyt ciężkie.