11 Lis 2009, Śro 0:26, PID: 185263
Ja praktycznie nie mam relacji z rodzicami.
Rozwiedli się gdy bylem mały. Mieszkam z matką oraz z dziadkami. W sumie nie uważam ich nawet za rodzinę, nigdy nie dostałem od niej pomocnej dloni. Matka non stop wymaga ode mnie bym był jakims szkolnym "super mózgiem" i lamentuje ,ze dzieci jej koleżanek mają świetne oceny w szkole są towarzyscy a ja nie. Zastanawia mnie to czy wie o tym iż te jej ideały przychodzą nawaleni do domu, nierzadko lądują na policji? Zresztą chętnie i tak by mnie wymieniła na jednego z nich gdyż bardziej przypominam swojego tate z ktorym się rozwiodła i z tego powodu ma do mnie jakieś żale. W każdym razie mam zamiar się wyprowadzić od nich gdy już uda mi się stanać na nogach i ograniczyć kontakt do minimum.
Cała ta fobia jest moim zdaniem w duzej mierze ich winą. Izolowala mnie od rówieśników gdy bylem maly gdyż sama chciała mi wybierać kolegów. Nie pozwalała mi wychodzić z domu gdyż wg.niej tylko w mieście(mieszkam na wsi) są osoby w porządku. Przez to mój kontakt z kolegami ograniczał się tylko do szkoly. Ciosem dla mnie byla sytuacja gdy przyszla do szkoły i zrobila awanture jednemu z moich kolegów za to ,że kupiłem od niego części komputerowe! Po tym poniżeniu klasowym zaczela się moja izolacja w szkole. Sama chciała zaprojektować mi przyszłosc której nigdy nie chcialem.
Rozwiedli się gdy bylem mały. Mieszkam z matką oraz z dziadkami. W sumie nie uważam ich nawet za rodzinę, nigdy nie dostałem od niej pomocnej dloni. Matka non stop wymaga ode mnie bym był jakims szkolnym "super mózgiem" i lamentuje ,ze dzieci jej koleżanek mają świetne oceny w szkole są towarzyscy a ja nie. Zastanawia mnie to czy wie o tym iż te jej ideały przychodzą nawaleni do domu, nierzadko lądują na policji? Zresztą chętnie i tak by mnie wymieniła na jednego z nich gdyż bardziej przypominam swojego tate z ktorym się rozwiodła i z tego powodu ma do mnie jakieś żale. W każdym razie mam zamiar się wyprowadzić od nich gdy już uda mi się stanać na nogach i ograniczyć kontakt do minimum.
Cała ta fobia jest moim zdaniem w duzej mierze ich winą. Izolowala mnie od rówieśników gdy bylem maly gdyż sama chciała mi wybierać kolegów. Nie pozwalała mi wychodzić z domu gdyż wg.niej tylko w mieście(mieszkam na wsi) są osoby w porządku. Przez to mój kontakt z kolegami ograniczał się tylko do szkoly. Ciosem dla mnie byla sytuacja gdy przyszla do szkoły i zrobila awanture jednemu z moich kolegów za to ,że kupiłem od niego części komputerowe! Po tym poniżeniu klasowym zaczela się moja izolacja w szkole. Sama chciała zaprojektować mi przyszłosc której nigdy nie chcialem.