18 Sty 2008, Pią 20:23, PID: 10234
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18 Sty 2008, Pią 21:02 przez Sugar.)
Ja się z rodzicami rozumiem dobrze, nawet bardzo...
Oboje są rozumni i wiedzą o fobii ale nie jestem jakoś uprzywilejowana z tego powodu (może dobrze może źle?). Mój tata to człowiek spokojny i to on rozwiązuje większośc konfilktów jakie wynikają między mną, moją siostrą i moją mamą. Bo to ona łatwo wpada w gniew i do tego jest perfekcjonistką.
Mój tata rozumnie mnie bardzo dobrze, bo sam cierpiał z powodu fobii w wieku młodzieńczym, ale szybko się jej pozbył po wojsku i dzisiaj raczej nie ma wiekszych problemów z kontakatami towarzyskimi, o ile mi wiadomo, na pewno na to nie wygląda... (może wojsko to jednak dobre lekarstwo na fobię? )
Z rodzicami mogę rozmawiac na każdy temat i tak robię. Są rzeczy oczywiście do których się nie przyznaję, wolę je zachowac dla siebie i sama je rozwiązac niż miec nad głową matkę patrząca na mnie krytycznym spojrzeniem.
Z moja siostrą jest również bardzo dobrze, czasem się pokłócimy(pobijemy ) ale często potem się z tego śmiejemy. Jesteśmy bardzo ze sobą związane i zżyte. Rodzice zawsze bardzo o nas dbali, może dlatego, że wcześniej stracili już jedno dziecko przed naszym urodzeniem. Jeśli jest ktoś komu mówię, że go kocham to moja siostra właśnie wyrażanie uczuc i myśli przy niej przychodzi mi bardzo łatwo. Moim rodzicom również bez żenady mogłabym powiedziec, że ich kocham. Cieszę się, że tak jest i mam nadzieję, że tak już zawsze zostanie...
Falaq bardzo Ci współczuję z powodu tego, że źle się czujesz w swojej rodzinie. Szczerze mówię, ze nie wiem co Ci doradzic
Oboje są rozumni i wiedzą o fobii ale nie jestem jakoś uprzywilejowana z tego powodu (może dobrze może źle?). Mój tata to człowiek spokojny i to on rozwiązuje większośc konfilktów jakie wynikają między mną, moją siostrą i moją mamą. Bo to ona łatwo wpada w gniew i do tego jest perfekcjonistką.
Mój tata rozumnie mnie bardzo dobrze, bo sam cierpiał z powodu fobii w wieku młodzieńczym, ale szybko się jej pozbył po wojsku i dzisiaj raczej nie ma wiekszych problemów z kontakatami towarzyskimi, o ile mi wiadomo, na pewno na to nie wygląda... (może wojsko to jednak dobre lekarstwo na fobię? )
Z rodzicami mogę rozmawiac na każdy temat i tak robię. Są rzeczy oczywiście do których się nie przyznaję, wolę je zachowac dla siebie i sama je rozwiązac niż miec nad głową matkę patrząca na mnie krytycznym spojrzeniem.
Z moja siostrą jest również bardzo dobrze, czasem się pokłócimy(pobijemy ) ale często potem się z tego śmiejemy. Jesteśmy bardzo ze sobą związane i zżyte. Rodzice zawsze bardzo o nas dbali, może dlatego, że wcześniej stracili już jedno dziecko przed naszym urodzeniem. Jeśli jest ktoś komu mówię, że go kocham to moja siostra właśnie wyrażanie uczuc i myśli przy niej przychodzi mi bardzo łatwo. Moim rodzicom również bez żenady mogłabym powiedziec, że ich kocham. Cieszę się, że tak jest i mam nadzieję, że tak już zawsze zostanie...
Falaq bardzo Ci współczuję z powodu tego, że źle się czujesz w swojej rodzinie. Szczerze mówię, ze nie wiem co Ci doradzic