21 Lip 2009, Wto 10:53, PID: 165020
Przyłączam się do rady Gemsy odnośnie lekarza.
A co do całej sytuacji - to na każdą taką sytuację można patrzeć z różnych stron. Tylko po co Ci to? po co az tak mocno analizować, przeżywać, rozpamietywać?
Nie przejmuj się ludźmi - tzn. staraj się, bo wiadomo, że fobikowi trudo się nie przejmować tak z buta.
Staraj się też nie rozpamiętywać - i tu mogą pomóc leki, np. mnie pomogły. Zauwazyłam, że odkąd leczę się lekami, nie mam tych natrętnych mysli analizujacych to, co zrobiłam, co zrobili inni itd. Tyle ze ja jeszcze mam terapię indywidualną, na której uczę się rozumieć własne zachowania i wdzieć absurd niektórych z nich.
Głowa do góry - to naprawdę duży sukces, że pracujesz, gratulacje.
I pisz dalej, co słychac!
I skup się na olewaniu tego, co sobie o Tobie pomyslą. Im bardziej się tym przejmujesz, tym bardziej sie frustrujesz.
A co do całej sytuacji - to na każdą taką sytuację można patrzeć z różnych stron. Tylko po co Ci to? po co az tak mocno analizować, przeżywać, rozpamietywać?
Nie przejmuj się ludźmi - tzn. staraj się, bo wiadomo, że fobikowi trudo się nie przejmować tak z buta.
Staraj się też nie rozpamiętywać - i tu mogą pomóc leki, np. mnie pomogły. Zauwazyłam, że odkąd leczę się lekami, nie mam tych natrętnych mysli analizujacych to, co zrobiłam, co zrobili inni itd. Tyle ze ja jeszcze mam terapię indywidualną, na której uczę się rozumieć własne zachowania i wdzieć absurd niektórych z nich.
Głowa do góry - to naprawdę duży sukces, że pracujesz, gratulacje.
I pisz dalej, co słychac!
I skup się na olewaniu tego, co sobie o Tobie pomyslą. Im bardziej się tym przejmujesz, tym bardziej sie frustrujesz.