24 Gru 2015, Czw 1:36, PID: 498478
Nie mam większych problemów z utrzymywaniem kontaktu wzrokowego, szczególnie w przypadku obcych osób, mijanych na ulicy, czy korytarzu. Gdy mój wzrok spotka się ze wzrokiem innej osoby, staram się patrzeć do samego końca, aż druga osoba pierwsza przerwie kontakt. Problemem jest patrzenie w oczy, gdy coś mówię, opowiadam. Wtedy zazwyczaj kręcę wzrokiem po otoczeniu. Utrzymywanie kontaktu wzrokowego wymaga pewnego skupienia, które w rozmowie potrzebne jest do myślenia i przekładania myśli na słowa. W efekcie, przy próbach utrzymania kontaktu wzrokowego podczas mówienia, często się po prostu gubię.