23 Wrz 2013, Pon 23:37, PID: 365017
Spoglądanie w oczy sprawiało mi dużo trudności. Uważałem to nawet za akt agresji. Unikałem wzroku innych aby unikać niepotrzebnych konfliktów. Nawet w bezpośredniej rozmowie z kimkolwiek patrzyłem się mu/jej na element ubrania, w dal lub mówiłem będąc zwrócony w innym kierunku.
Każda próba patrzenia ludziom w oczy była odbierana jako agresja. Faceci zaczęli mnie pytać "Coś Ci się nie podoba?"
Nie pomagało to w niczym.
Ludzie nie traktowali mnie poważnie ponieważ wyczytywali niepewność siebie. Niektórzy reagowali agresywnie.
Byłoby tak i do dzisiaj gdyby nie rozmowa z pewnym Niemieckim kapitanem na statku. "Szo, Miszter Darmian" rzekł, a ja standardowo zacząłem podziwiać misterne wykończenie kafelków na ziemi.
Złapał mnie za barki i spytał dlaczego unikam jego wzroku. Wytłumaczył, że powinienem patrzyć ludziom w oczy, inaczej nie zaufają mi lub uznają za kłamcę.
Dodało mi to wigoru. Rzeczywiście, patrzenie ludziom w oczy nie stanowiło już więcej dla mnie problemu. Dodaje to naprawdę wiele, i mogę przyznać, że sprowadziło mnie to na porządną drogę.
Polecam skupić się na jednym punkcie podczas rozmowy, na jednym oku. Tak by nasz wzrok nie wyglądał na rozbiegany gdy przyglądamy się z jednego oka na drugie
Ludzie zaczną Cię bardziej szanować, będziesz sprawiać wrażenie osoby pewnej własnych przekonań, wartą posłuchu.
Każda próba patrzenia ludziom w oczy była odbierana jako agresja. Faceci zaczęli mnie pytać "Coś Ci się nie podoba?"
Nie pomagało to w niczym.
Ludzie nie traktowali mnie poważnie ponieważ wyczytywali niepewność siebie. Niektórzy reagowali agresywnie.
Byłoby tak i do dzisiaj gdyby nie rozmowa z pewnym Niemieckim kapitanem na statku. "Szo, Miszter Darmian" rzekł, a ja standardowo zacząłem podziwiać misterne wykończenie kafelków na ziemi.
Złapał mnie za barki i spytał dlaczego unikam jego wzroku. Wytłumaczył, że powinienem patrzyć ludziom w oczy, inaczej nie zaufają mi lub uznają za kłamcę.
Dodało mi to wigoru. Rzeczywiście, patrzenie ludziom w oczy nie stanowiło już więcej dla mnie problemu. Dodaje to naprawdę wiele, i mogę przyznać, że sprowadziło mnie to na porządną drogę.
Polecam skupić się na jednym punkcie podczas rozmowy, na jednym oku. Tak by nasz wzrok nie wyglądał na rozbiegany gdy przyglądamy się z jednego oka na drugie
Ludzie zaczną Cię bardziej szanować, będziesz sprawiać wrażenie osoby pewnej własnych przekonań, wartą posłuchu.