14 Cze 2013, Pią 23:33, PID: 354520
anikk napisał(a):To ja jestem dziwna, ale nigdy sobie nie myślałam 'o jak super, aż 12 dni, jeszcze mam czas itd', od początku byłam strasznie zablokowana, że na pewno się nie uda, od pierwszego dnia, choćby było pół roku do jakiegoś deadline'u. Lub odwrotnie - że się uda, a później będę musiała jakoś potwierdzić tę swoją mądrość, a (tu znów to samo) drugi raz to już na pewno się nie uda.
No to ja też jestem dziwny. Najlepsze u mnie, jak zawsze zawracam sobie głowę na początku wakacji, że.... x miesięcy do ich końca, ale przecież i tak się skończą, bo przecież jutro minie jeden dzień, a pojutrze to już dwa. No bez sensu. A druga część Twojej wypowiedzi - jak miałem np. z hydrologii co tydzień pisać analizy, to sam fakt, że będzie nowa analiza, powodował, że nie chciało mi się robić bieżącej (mimo że ze wszystkich jak leci miałem 5.0, to nic się nie zmieniało).