15 Mar 2011, Wto 19:03, PID: 243918
Też nie cierpię tej swojej prokrastynacji. Teraz mam terapię p-b na samą prokrastynację, bo lekarz stwierdził, że to większy problem, niż moja fobia w obecnym stadium oraz, że po części stres związany z odkładaniem napędza ogólne lęki, więc trzeba to wyeliminować. Cieszę się, że na razie jeśli chodzi o pracę zawsze jestem na bieżąco. Na uczelni trochę gorzej, okresowo wszystko mam w nosie, chociaż na razie jest i tak dość ok. Jedna praca nie oddana i już po terminie, no i licencjat wolno idzie.. w sumie stoi. Najgorzej z utrzymywaniem kontaktów. Od świąt piszę podziękowanie za prezent od znajomej, jest mi wstyd po prostu za to ociąganie. najgorzej z tymi znajomymi, z którymi kontakt jest ograniczony ze względu na odległość. Boję się, że przez to kiedyś zrażę do siebie bardzo wartościowych znajomych. Na razie są wyrozumiali i odpisują na te moje e-maile wysłane po roku.