15 Cze 2010, Wto 11:52, PID: 210410
klocek napisał(a):U mnie prokrastynacja nie jest takim kompletnym brakiem sił. Tak naprawdę robię mnóstwo rzeczy, tylko nie to, co powinienem. A przyczyną było, jak już teraz wiem, że nie widziałem w tym żadnego celu.Dla mnie to nie problem, wychodzę z założenia, że jeśli czegoś nie chcę robić, nie podoba mi się i nie jest celowe, to nie muszę tego robić, a raczej próbuję zmienić sytuację tak, żeby już więcej nie wymagano ode mnie tych niechcianych zadań. Chyba szaleniec z zapałem by się zabierał za jakieś nudne, bezowocne zadanie