09 Lip 2009, Czw 8:27, PID: 162593
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09 Lip 2009, Czw 8:36 przez Shamaatae.)
Mnie również to dotyczy. Zawsze byłem ambitny i pragnąłem zdobywać wszechstronną wiedzę, ale... kiedy brałem do ręki książkę, nagle czułem niemoc. Nagle cały zapał uciekał, a ja tłumaczyłem to sobie w ten sposób, że potrzebuję trochę więcej koncentracji, zaraz się do tego zabiorę, zajmę się czymś innym, a zaraz potem się pouczę. Cały czas miałem to w planie, "zaraz to zrobię, jeszcze jest dużo czasu", "jeszcze chwila". I tak, jak zauważyły już osoby wyżej, to nie jest do końca lenistwo. To zniechęcenie spowodowane wieloma czynnikami: powolne czytanie; trudności z koncentracją; częste, kompulsywne powtarzanie słów, niekiedy całych zdań; senność i wiele innych. To był jeden z powodów, przez które powtarzałem jeden rok liceum, a następnie zrezygnowałem ze studiów, nie ukończywszy nawet pierwszego semestru, a co najzabawniejsze, nawet wtedy usprawiedliwiałem się przed samym sobą, że przez ten czas podszlifuję wiedzę, wrócę na studia i osiągnę dobre wyniki. To jest całkowicie błędne koło, oczywiście związane również z wieloma innymi problemami. Ale pamiętajmy, że świadomość tego problemu, a także jego definicja i klasyfikacja w psychologii, nie usprawiedliwia nas. Ani my, usprawiedliwiając siebie w ten sposób, w jaki ja to robiłem, nie zwalniamy się z obowiązków.