05 Lip 2021, Pon 8:14, PID: 844965
(05 Lip 2021, Pon 8:03)Promyk napisał(a):(02 Lip 2021, Pią 14:55)Ciasteczko napisał(a): Pod wiekszoscia moge sie podpisac. Ja tez mam problem z "plaszczeniem sie", moze nie tyle sie plaszcze, co po prostu moja sytuacja towarzyska jest taka biedna, ze ludzie to widza i moga sobie pozwolic na wiele, bo wiedza, ze w wyniku zerwania relacji to ja bardziej strace, oni maja innych znajomych Tez chcialabym byc chociaz raz kims kto rozdaje karty.
Mnie się zdarzyło dwa razy zerwać znajomość z pseudo przyjaciółkami z dzieciństwa. Zerwałam te znajomości, mimo że nie miałam innych kandydatów na przyjaciół wokół. Jednak uważam, że były to dobre decyzje. Traktowały mnie gorzej niż jakiegoś znajomego. Miałam niby te "przyjaciółki", ale w realu nic mi to nie dawało, było mi z tego powodu jedynie przykro. Nie chcę otaczać się ludźmi, którzy nic mi od siebie nie dają i w jakiś sposób źle mnie traktują.
Te, mialam takie "przyjaciolki". Jedna sama kontakt urwala, a z druga ja zerwalam bo podobnir jak u Ciebie, mnie tez niezbyt dobrze traktowala. Tyle, ze mi jakos lzej na duszy wcalr nje jest. Obecnie nkr mam zadnej przyjaciolki ani kolezanki,a te z ktorymi relacje zerwalam maja swoje grupki, nowych znajomych i fajne zycia. Ja na tym gorzej wyszlam, mam wrazenie, ze mnie to bardziej boli niz je kiedykolwiek i to jesy upokarzajace.