21 Sty 2024, Nie 20:02, PID: 874148
(21 Sty 2024, Nie 16:57)petysana napisał(a): Jak ograniczyć stres w związku z nadchodzącą pierwszą wizytą u nowej psychiatrki (26.01)? I nie martwię się tyle samą wizytą, co dojazdem, bo zdecydowałam że pojadę tam z mamą autobusem, a z przystanku do przychodni podwiezie nas taksówka. I teraz wiedząc jaka jest moja mama (wszystko bardzo przeżywa, histeryzuje jak coś źle idzie), bardzo się stresuję że coś pójdzie nie po naszej myśli i nie będę umiała wymyśleć jak to rozwiązać i utkniemy w tym dużym mieście którego nie znamy. Rzadko gdziekolwiek jeździmy, zwykle pozostajemy w naszym małym mieście i nigdzie się nie ruszamy, także to bardzo niecodzienna sytuacja dla nas. Słabo sobie radzimy w życiu, także nasze obawy są uzasadnione chyba. Samotnie nie mogę jechać, bo bym sobie nie poradziła, potrzebuję kogoś bardziej doświadczonego u boku, jestem niesamodzielną osobą przez moje zaburzenia psychiczne. A co może pójść nie tak? Np. dojazd może kosztować więcej niż się spodziewamy, moje miasto jest oddzielone od tego docelowego dużego miasta o 40 km a my mamy tylko 200 zł do dyspozycji (jesteśmy biedne), niby z moich obliczeń powinno wystarczyć, ale oczywiście mi już wjeżdżają czarne scenariusze że co jeśli okaże się wszystko droższe. Wg mojego czarnowidztwa może też być tak że taksówka w ogóle nie przyjedzie i wtedy będziemy w kropce, bo nie zdążymy na wizytę idąc pieszo, ja w ogóle tam nie dojdę pieszo bo przez depresję bardzo mało się ruszam i moja forma jest opłakana, to ok. 35 minut drogi pieszo a w moim tempie to by było 2 razy dłużej no i pewnie miałabym dość w połowie
Na stronie internetowej pks jak się wyszukuje połączenia to od razu jest napisana cena biletu. Z doświadczenia wiem, że może się różnić o około 1-2 zł. Jeśli jest to jakiś inny przewoźnik to możesz zadzwonić i zapytać ile kosztuje bilet. Czy odpowiedzą to nie wiem, ale można spróbować. Pomiędzy miastami odległymi o 40 km to cena biletu nie powinna być wyższa niż 20 zł. Jak zamawiasz taksówke to też mozna zapytac jaka bedzie dojazdu z jednego miejsca do drugiego.
Pieszo, jeśli nie masz żadnych chorób fizycznych, pewnie byś doszła tak samo jak byś sama poradziła sobie z dojazdem. To wszystko jest w twojej głowie, ale cie rozumiem. Kiedyś kiedy się przeprowadzałam sama tak sie bardzo bałam się jechac, że musiała jechac ze mną babcia. Kiedy sobie pomyślałam ze mam jechać sama to czułam paraliżujący lęk.
Pewnie to nie będzie odkrywcze co teraz napisze, ale twoja mama musiała mieć bardzo duży wpływ na to, że masz fobie.