14 Lut 2023, Wto 22:29, PID: 866825
(14 Lut 2023, Wto 22:09)ghost boy napisał(a): Tylko mnie dziwi, że ktoś przez rok przyjmował leki nie chodząc do psychiatry?
Cóż, "kochani" lekarze rodzinni, którzy przepisują leki przez telefon, albo ktoś z rodziny poprosi bez zbadania pacjenta ja rozumiem raz, awaryjnie, owszem, ale ciągnąć leczenie bez żadnej opinii na papierze od specjalisty to świadczy tylko o lekarzu
Ja jak mnie jeden lek tak pozamiatał że masakra, a psychiatra była na urlopie, to owszem, sama poszłam do rodzinnego lekarza, ale moja lekarka powiedziała tylko tyle, że odstawić, nic w zamian nie przepisze, bo nie czuje się na tyle kompetentna (tym bardziej, że to już nie było zwykłe SSRI/SNRI, tylko lek którego ona nawet nie znała) i dała mi zwolnienie lekarskie do momentu powrotu psychiatry z urlopu.
(14 Lut 2023, Wto 20:22)ekstra_intro napisał(a): Nigdy nie pozbędziesz się fobii unikając sytucji społecznych, zwłaszcza takich jak kontakt z psychoterapełtą. Mimo lęku trzeba się zmuszać wychodzić do ludzi, chyba że nie zależy Ci na wyleczeniu się z fobii. Ps To tylko moje zdanie, możliwe że nie mam pojęcia o czym piszę 😊Zgadzam się. Trzeba się przełamywać, zwłaszcza na początku, bez tego nigdy FS się człowiek nie pozbędzie. A akurat gabinet psychiatry jest dobrym miejscem na taki "trening".